Spółka wodna opypy - już jest nr konta.

[Dariusz Kuzma]

[Jerzy Kopeć]

Jak każdego roku oczyściłem rów wzdłuż Mazowieckiej. Pomoc innych mieszkańców ograniczyła się tylko do poinformowania właściciela łąki o tym, że wyrzucam muł z dna rowu na stronę po której jest łąka. Oczekuję na podziękowania od Zarządu SWO i mieszkańców Mazowieckiej. Nie sądzę abym się takich podziękowań doczekał ale życzę im i Państwu Dosiego Roku.

[Dariusz Kuzma]

Witam Jurku,
Jako mieszkaniec Opyp - dziękuję.
Jako członek zarządu SWO - dziękuję.
Osobiście doceniam Twoje zaangażowanie w prace społeczne.

A prace wykonałeś na rzecz powiatu - bo jest to rów przy drodze powiatowej. (nie wiem, czyja to łąka?)

Pozdrawiam i do Siego Roku.
Dariusz Kuźma
w-ce przewodniczący SWO

[Jerzy Kopeć]

Dziękuję za podziękowania Darku. Tym rowem spływa woda nie tylko z Mazowieckiej ale z wielu posesji w rejonie Mazowieckiej. Nawet nie wiem kto mieszka na tej posesji z foto z której spływa woda ale słyszałem, że jest to ktoś z zarządu SWO. Z tej posesji gdzie jest sklep też płynie od kratki ściekowej do rowu który czyściłem.

[Jerzy Kopeć]

Darku. Ja uważam, że SWO powinna mieć mapy hydrograficzne Opyp. A przynajmniej podstawową wiedzę na temat tego którym rowem i skąd dokąd płynie woda. Jeżeli uważnie przyjrzysz się mapom to zauważysz, że rowem który czyszczę płynie woda od ul Paprociowej do Mazowieckiej. Moją posesję też ten rów osusza. A jeżeli zarząd SWO dokładniej się przyjrzy tym mapom to zauważy, że w Chabrowej i Stringowej nie ma żadnych rowów.

[Jerzy Kopeć]

Po raz kolejny oczyściłem rów przy przepuście na Polnej Róży. Woda dziś opadła o jakieś 20 cm. Jakiś facet z Opyp w tym rowie hoduje ryby i jak kopałem to przegnał mnie i groził mi policją bo wodę rybom z rowu spuszczam. On przyszedł dokarmiać i rozrzucił bułkę na krę. Oczekuję podziękowań ale podobnie jak w poprzednich latach nie doczekam się. Pani sklepowa znów nałoży mi karę 20 godzin pracy na rzecz wsi Opypy (patrz protokół z ostatniego Zebrania Mieszkańców Opyp) pomimo, że po pijaku rowerem nie jeździłem po wsi. Przepracowałem już znacznie więcej niż wpisane 20 godzin a podziękowań jak nie było tak i nie ma i nie będzie. Sorry takie mamy liderki. Boże, z kim mi przyszło mieszkać na tej wsi. Mojemu dziadkowi Szczepanowi w czasie okupacji Niemcy grozili kulką w łeb bo nie odpracował szarwarku na tym rowie. Kopeć musiał kopać tak jak inni mieszkańcy naszej wsi.

[Dariusz Kuzma]

Zostało złożone pismo do Gminy i Starostwa z prośbą o odmulenie rowu przy przepuście na ul. Polnych Kwiatów.

[Jerzy Kopeć]

Maja, Darku dziękuję.