Podatek śmieciowy

[Joanna Biegała]

Ciekawa jestem jaka jest państwa opinia o podatku śmieciowym.
Ostatnio ukazał się artykuł w WPR24 na ten temat http://wiadomosci.wpr24.pl/burmistrz_ro ... _w_miescie

[Łukasz Zemka]

Moim zdaniem - bzdura.
Skończy się segregacja, bo jeżeli ktoś zapłaci zryczałtowaną cenę za miesiąc to nie będzie mu się chciało segregować.
I między bajki można włożyć, że to ekologiczne, wyższa świadomość społeczna czy jak to się zwie - jedynie kasa się liczy.
I powiem szczerze - będę pierwszy, który przestanie segregować.
Poza tym jeżeli ktoś myśli o koszcie 20 PLN/osobę to grubo przesadził - realnie 10 PLN a to co wyżej to przegięcie.

Moim zdaniem jedyny rozsądny pomysł to pozostawienie stanu takiego jaki jest obecnie z tym, że konieczna jest kontrola zawierania umów z firmami wywożącymi śmieci, a jej brak oznacza bardzo wysoką karę. To samo się tyczy szamb.

[Dariusz Kuzma]

Problem śmieci - to ogólnie problem Polaków.
Jak byłem w Niemczech, to tam każdy miał obowiązek segregacji śmieci. Za złą segregację były duże kary.

Uważam, że u nas mogłoby być takie rozwiązanie:
1. podatek śmieciowy np. 20zł/osoby
2. zniżka za segregację śmieci, wtedy 10zł/osoby (dorosłej, dzieci do 18lat powinny być zwolnione)
3. jeśli ktoś się zadeklaruje z segregacją, to kary za mieszanie śmieci. (lub np. 3 krotne upomnienie powodowałoby wzrost opłaty do poziomu 20 zł)

Wtedy to miałoby sens ekonomiczny.
Łukasz, co Ty na to?

A podobnie może wprowadzimy podatek od kanalizacyjny? Wtedy gminie by zależało na zrobieniu miejskiej kanalizacji...

[Marta Zemka]

Darek,
a kto będzie sprawdzał, czy ktoś segreguje czy nie? wszyscy zadeklarują segregację żeby mniej płacić, a i tak segregować będą nieliczni.
Nie mówiąc o tym, że podatek i tak będą płacić tylko Ci co, są zameldowani, bo kto niby miałby sprawdzać ile w danym domu mieszka osób? (nie wspominając już o rodzinach mieszkajacych w budynkach nie oddanych do użytkowania których nawet nie ma w oficjalnych gminnych ewidencjach?).
Moim zdaniem nowy podatek i tak uderzy wyłącznie w tych uczciwych, którzy i tak dzisiaj płacą, segregują i tak dalej. Ci co nie płacili do tej pory i tak nie będą płacić, a wszelkie formy odpowiedzialności zbiorowej, za jaką uważam wprowadzenie tego podatku (wprowadzamy podatek, bo część nie płaci) uważam za powiew poprzedniej epoki...

Wszelkim nowym podatkom mówię stanowcze NIE.

Wyjściem z sytuacji jest moim zdaniem jedynie kontrolowanie i surowe karanie tych, którzy umów na wywóz nie posiadają, albo mają te umowy na bardzo małą ilość śmieci. Takie same kontrole powinny dotyczyć wywozu szamba.

[Dariusz Kuzma]

To tylko moja propozycja.
Kontrole tak czy inaczej muszą być.

* Kontrola segregacji - firma odbierająca śmieci.
* ilość osób - no tak - tylko zameldowani, ew. odbierający mogą robić statystyki i wskazywać domy, które odbiegają od normy. (tzw. scoring )

Jest pytanie natury filozoficznej, czy karę łatwiej dać, gdy ktoś nie płaci podatku, czy jeśli nie ma podpisanej umowy lub wywozi za mało - jak to sprawdzać?

I czy lepsze jest palenie śmieci w piecach/kominkach (niektórzy tak robią by zaoszczędzić) czy ich wyrzucanie.
Osobiście staram się jak najmniej generować śmieci. Lecz np. przy małych dzieciach duza ilość pampersów szybko zapycha śmietnik.

Być może rozwiązanie łączone, kto nie ma podpisanej umowy ten domyślnie musi płacić podatek. - To chyba byłoby skomplikowane...

[marek zdunkiewicz]

Popieram wypowiedż p.Marty Z. nowy podatek nic nie zmieni, a tylko wzbogaci budżet gminy z którego i tak mało korzystamy. Najważniejszym elementem problemu śmieci i wywozu nieczystości płynnych jest stała, notoryczna kontrola umów i pokwitowań wywozu.
Absurdem byłoby płacić 20 zł. od osoby / przeciętnie 80 zł /uważam to za bardzo duże obciążenie budżetu domowego. Obecny system jest dobry, ale jak wcześniej wspomniałem, odpowiednie służby do tego powołane powinny prowadzić kontrole, a kary za palenie śmieci czy to w piecach czy w ognisku oraz niewywożenie nieczystości płynnych powinny być bardzo surowe. Po to jest powołana min.Straż Miejska, gdzie wynagrodzenie funkcjonariuszy jest naprawdę bardzo wysokie/ popatrzcie sobie w budżet gminy i odpowiednie podziałki/ i to im powinno podlegać to zadanie.

[Dariusz Kuzma]

Marek,
to prawda, zapomniałem, że kasa by trafiała do 'wspólnego worka' gminy. Stąd łatwo by można ją przekazać na inne cele..
musiało by być sub-konto a to już firma w firmie.

Może to firmy wywozowe powinny rejestrować w gminie fakt podpisania umowy z panem XXYY. Wtedy gmina by mogła lepiej przeprowadzać kontrole, tam gdzie nie ma umów.

Być może powinna być ustalona minimalna ilość wywozu odpadów, która musi być podpisana z firmą wywozową na określony czas. Bo jeśli ktoś ma umowę wywozu jednego pojemnika na rok? to znaczy że wywiązał się z wywozu? Może są jakieś przepisy?

[marek zdunkiewicz]

Darek, przecież na dzień dzisiejszy jak ktoś ma podpisaną umowę z ZGKiM to wywóz śmieci odbywa się co dwa tygodnie i czy masz pusty kosz czy pełny to i tak płacisz.
Natomiast jeśli chodzi o nieczynności płynne to obowiązkiem każdego ,,domu'' powinno być posiadanie kwitu na wywóz przynajmniej raz na miesiąc.
Przeciętna 4 osobowa rodzina zużywa około 8-10 m. wody, czyli tyle samo jest nieczystości,tak więc nie ma innej możliwości jak wywóz przynajmniej raz w miesiącu. Jeśli jest inaczej, to świadczy to o tym, że coś jest nie tak......... .

M.Z.

[Łukasz Zemka]

[Łukasz Zemka]