Umieszczam ten wątek w sprawach samorządowych - to trochę się to dotyczy zarządzania wodą przez naszą gminę.
Co to jest retencja wodna? link do wikipedii:
Dlaczego nas zalewa woda?
Dlaczego wody z dachu domu nie powinno się odprowadzać do rowu?
Dlaczego wyłożenie kostką podjazdu powoduje zalanie wodą sąsiada?
Dlaczego zrobienie podmurówki ogrodzenia powoduje różne skutki?
Kto ma rację, czy można się w ogóle wybudować nie zmieniając stosunków wodnych?
Długo też tego nie rozumiałem (działając w SWO), lecz kolejne deszcze i obserwacje zajętości rowów pozwoliły mi to zrozumieć.
Zauważyłem, że w Opypach zwykle mamy problem po ulewnych deszczach. A przecież, przez ostatnie 50 lat nie było problemu..., dlaczego?
Ano dlatego, że zmienia się retencja wodna.
Przykład 1: ul. Gilewicza - jak nie było płyt, to retencją wodną był grunt drogi. Droga namiękała, przyjmowała wodę, robiło się grząsko, bardzo grząsko, lecz kałuży nie było!
Teraz, są płyty i jest kałuża.
Przykład 2: brak drożnych rowów - nikogo nie zalewa woda z rowu - bo nie płynie woda rowem. Udrożnienie rowów - zalewa najniżej położonych.
Wniosek - zaburzenie retencji wodnej.
I co zrobić z tym fantem?.....
Odtworzyć retencję!
Trzeba sztucznie piętrzyć wodę w zbiornikach wodnych i rowach, budować zbiorniki retencyjne.
Takim prostym zbiornikiem retencyjnym jest chociażby rów bez odpływu, lub z regulowanym odpływem.
Wystarczy przy ulicy zrobić rów, który zbierze nadmiar chwilowych opadów i nie będzie problemu. Jest to równoważne retencji wodnej gruntu. Następnie ta woda wsiąknie i odparuje.
Proste wyliczenie, ul Gilewicza - głębokość max kałuży 8 cm, szerokość 10 m, długość 10m => co daje nam pojemność ok. 4m3 (1/2 *0,08 * 10 * 10)
co daje się zmieścić w rowie o przekroju 0,35 m2 np. szerokość 1m, głębokość 0,7m. czyli 1 mb rowu to 0,35m3 wody. 4 m3 wody to 12 mb rowu. A po obu stronach drogi mamy 10+10, czyli 20 mb potencjalnego rowu. Czyli cała woda by się tam zmieściła.
Zaraz ktoś mi powie, no a jak przyjdą dwie ulewy pod rząd po sobie, to nadal będzie kałuża? Tak Będzie!!
Bo przepust pod drogą jest też potrzebny! Lecz zrobienie rowu pomoże w 90%.
No ale jak wykopać rów, jak są tam drzewa.. ?
No właśnie - kto sadził drzewa w pasie drogowym na ul. Gilewicza? Czy gmina to robi? Czy my mieszkańcy?
Drzewa mają retencję wodną, lecz zanim pobiorą wodę, to mija 2-5 dni. Czyli dokładnie tyle ile była kałuża.
To chyba wolałbym rów.
A drzewa sadzimy na własnych działkach..
Zapraszam do dyskusji, co sądzicie o retencji wodnej?