opypy.waw.pl

Pani Jaonno miło że zabrała Pani głos:)to ciekawe co Pani pisze

Chciałabym aby Pani odp mi na prywatną wiadomość jaką ostatnio do Pani wysłałam.

Pozdrawiam

Pani Marzeno,
niestety nie mam żadnej prywatnej wiadomości od Pani.
Proszę napisać na adres joanna.biegala@go2.pl.
Pozdrawiam.

Szanowni Państwo, muszę się na wstępie przyznać, że i śmiesznie i strasznie czyta mi się te Państwa wpisy tutaj i te równoległym kanałem rozsyłane i publikowane informacje "obozu P. Sołtys". To jest taka Polska w mikroskali. Kilka chałup na krzyż, ale już udało się skłócić i stworzyć dwa obozy! Jakże musi to cieszyć tzw. władzę. O ileż mniej jesteśmy skuteczni, tacy skłóceni. Wracając na ziemię, czyli do tematu wątku – z tego co mi wiadomo głównym tematem miało być i było założenie spółki wodnej, która to podobno jest najskuteczniejszą drogą do rozwiązania problemów związanych z brakiem melioracji naszej wsi. Nie wiem, czy Państwu ten temat jest obcy, czy też świadomie rozpisujecie się na temat tego, czego brakuje takiemu zebraniu, a nie o tym, co można na nim załatwić. Nawet bez obecności Jaśnienamnieustającopanującego Pana Burmistrza Grzegorza Benedykcińskiego. Postaram się zrobić co w mojej mocy, aby to forum stało się miejscem wymiany poglądów i organizowania się do wspólnych działań dla WSZYSTKICH mieszkańców.
Serdecznie pozdrawiam,
Artur Koczergo

Szanowni Państwo nie wiem na jakiej podstawie piszecie o spotkaniu bez władz? Ja wczoraj uczestniczyłem w tym spotkaniu i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony frekwencją zarówno mieszkańców jak i władz. Może postaram się wymienić, otóż przybyli na nie: Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Sławomir Pietraszek, Pan wicestarosta Sławomir Kamiński, Naczelnik Ochrony Środowiska w powiecie Krzysztof Lissowski, Pani Krystyna Tarasińska Kierownik Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, dwoje Radnych, no i oczywiście Pani Sołtys. Z tego co wiem, również był zaproszony Pan Burmistrz, któremu najwyraźniej wypadło coś ważniejszego. Podkreślę tu, że nie rozumiem wypisywania na forum, że nie ma sensu spotkanie bez władz - władze były a spotkanie w moim odczuciu bardzo owocnie i konstruktywnie się zakończyło. Cieszę się z deklaracji uczestników założenia Spółki Wodnej na terenie Opyp - myślę, że wspólnymi siłami, władz jak i mieszkańców, jesteśmy w stanie poradzić sobie z problemem podtopień. I zgadzam się, że powinniśmy działać wspólnie najlepiej zrzeszeni w Spółce Wodnej - bo pojedyncza osoba nie wiele jest w stanie zrobić. Dostrzegłem również dobre intencje władz w pomocy mieszkańcom. Mam nadzieję, że wspólne połączenie sił spowoduje poprawę warunków. Jako pozytyw - mogę napisać że wspólne działania znacznie poprawiły sytuację przy ul. Paprociowej. Czekamy również na odprowadzenie nadmiaru wody z osiedla przy ul. Gajowej - z tego co wiem to w niedługim czasie do tego dojdzie, a muszę podkreśli że jesteśmy zrzeszeni w Spółce Wodnej. Gorąco zachęcam mieszkańców do przystąpienia do S.W. ponieważ im więcej Nas będzie - tym działania będą bardziej skuteczne.
Pozdrawiam
Piotr

Panie Piotrze, bardzo dziękuję za to rzeczowe sprawozdanie :)
A.

Panie Piotrze, proszę zwrócić uwagę, że wcześniejsze posty były pisane PRZED spotkaniem i w odpowiedzi na informację, że nie będzie nikogo z urzędu miasta. To tylko kwoli ścisłości.
Myślę, że wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego spotkania. Frekwencja pokazała, które sprawy są dla nas najważniejsze. I mimo, że to już któraś z kolei próba zawiązania spółki, zgłosiłam akces i będę to tego namawiać innych.

W niektórych z Państwa wypowiedziach widzę chęć podlizania się p.Sołtys.Niech i tak będzie. Ma swoich zwolenników,ale ma i przeciwników.Zbliżają się wybory i kampanię czas zacząć.Pomimo,że wcześniej publicznie ogłosiła,że nie będzie kandydować.Bzdura .To tylko uśpienie przeciwników.
Zastanówcie się jednak nad problemem podtapiania.Czy nie lepiej środki FUNDUSZU SOŁECKIEGO przeznaczyć na ten zaszczytny dla nas cel,czy lepiej kupić kamery i ogrodzenia na PAPROCIOWĄ POLANĘ ?
Kwota roczna to około 20 tys zł.Gdy ją dołączymy do naszych składek zrobi się już nie zła suma.To my decydujemy na co jest przeznaczany FUNDUSZ SOŁECKI,a nie grono trzech osób skupione wokół panującej Sołtysowej.
Z tego co mi wiadomo 2009 tak został spożytkowany ten fundusz,oczyszczono pewien odcinek rowów, ale 2010 i 2011 to już spełnianie prywatnych dążeń p.Sołtys.
Chyba nie tak powinno być.Ktoś wcześniej wspominał,ze za te środki możemy kupić tłuczeń,powiesić latarnie a ja bym dodał oczyścić rowy.
Zachęcam Państwa do przemyśleń.

Pani Hanno, oczywiście wiem, że powyższe posty były pisane przed spotkaniem - ale wciąż nie wiem kto i w jakim celu rozgłasza takie bzdury, że nie będzie władz - Pani Sołtys informowała wszystkich, że władze będą, wprowadzanie takiej dezinformacji na pewno nie służy naszej wspólnej sprawie. Szanowny Panie Krzysztofie - sprawy wyborów poruszane są na innym wątku - co do podlizywania się jak to Pan określił Pani Sołtys - to nie skomentuję.

Witam,
spotkanie wczoraj się odbyło, zobaczymy, co dalej wyniknie z działań. Zgłaszając chęć zawiązania tejże spółki, mamy nadzieję, że rzeczywiście w końcu doprowadzimy do polepszenia naszych warunków.
Panowie przedstawiciele ( eksperci ) - tak zostali nazwani wielokrotnie - śmiali się, szeptali sobie na uszko zapewne bardzo ciekawe infomacje, więc w moim mniemaniu sprawa będzie się ciągnęła jeszcze, że hej...
Dzisiaj od rana ponownie poszły równiarka i samochody z psełdotłuczniem na OPYPY, aby ponownie zamydlić Nam oczy. Niestety nie zdążyli na drogę polnej róży działka ew. 42/12 pomiędzy posesjami o numerach 11B -11G, czego efektem było moje zawieszenie się, zakopanie mojego samochodu podwoziem w błocie. Spóźniłem się do przedszkola z dzieckiem i pracy. Dzięki uprzejmości jednego z sąsiadów, zostałem wyciągnięty z czeluści błotnych, uszkadzając przy okazji samochód ( tłumik i przód zdeżaka ). Co powinienem teraz zrobić.? Stało się to w miejscu, gdzie pod drogą przepływa rów, który widać było na czerwono na mapach, które wczoraj Pani Sołtys puściła na spotkaniu. Rów ten został zasypany poprzez gminę, kiedy miesiąc temu równiarka usiadła i przechyliła się w tym miescu dewastując przepust pod drogą i niszcząc właśnie ten rów. Efektem tego jest spiętrzająca się woda przed drogą, podmywająca ją, zniszczyła drogę. Jeżeli Gmina tego dzisiaj nie naprawi, 3 posesje i ich mieszkańcy w tym ja, nie wrócimy do domu.
Ja widzę niestety tylko jedno rozwiązanie. Zgłoszę chyba sprawę do służb i chyba złożę zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązku przez Gminę. Na prawdę mam już dosyć niszczenia swojego mienia.
Rowy, które widać na poniższych zdjęciach wykonanych wczoraj na spotkaniu, widać, że te rowy tam po prostu są. Nadmienię również, że w ramach własnej inicjatywy, została włożona pod drogą duża rura o przekroju 100 mm, celem poprawy i udrożnienia przepływu wody. Samymi odcinkami rowów w pasie drogi ) ma ona 10 metrów szerokości ) Gmina nie zajmuje się od min. 3 lat. Nie wiem, jak wcześniej, gdyż nie mieszkałem w tym miejscu. Mam nadzieję, że zostanie to w dniu dzisiejszym naprawione.
Co do Funduszu Sołeckiego. Uważam, że to dobry pomysł, aby zmienić jego pzeznaczenie natychmiast właśnie na rowy, meliorację i te najpilniejsze sprawy z wodą, która zalewa Nasze posesje. Mając z dnia na dzień prawie 20000 PLN, moglibyśmy już teraz doprowadzić do tego, aby poprawić przepływ wody.

Odnośnie Pani Sołtys jeśli coś robi przed wyborami to dobrze ze wogóle coś robi takie jest Moje zdanie.Nie mam zamiaru nikogo oceniać nie mieszkając jeszcze.Jak najbardziej jestem za S.W a co do wpisu Pana Krzysztofa uważam że pomysł tez jest nie zły.Jeśliby połączyć składkę na spółkę oraz część pieniędzy z funduszu sołeckiego można by zgromadzic troche pieniędzy na usunięcie tej naszej zmory jaką jest woda.