Strona 19 z 20

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: Wt lis 04, 2014 2:26 pm
przez Jerzy Kopeć
No to Romek zaszalałeś. Dobry sąsiad. Ale czy to nie rozzuchwali kierowców do jeszcze bardziej ostrej jazdy "na lusterko" ? ;-)

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: Wt lis 04, 2014 5:24 pm
przez Romuald Niedźwiedź
*

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: Wt lis 18, 2014 11:28 pm
przez Łukasz Zemka
Max1966 napisał(a):Marku, twoje uwagi są jak najbardziej właściwe. Jeżeli znak nie stanowi inaczej to zawsze obowiązuje zasada prawej strony. Niestety takiego znaku nie ma na wymienionych przez Ciebie ulicach, to traktuje się wszystkie łącznie z bocznymi jako równorzędne.

Na mój gust chyba jest jednak inaczej (dawno temu, jak jeszcze nie było płyt na Gilewicza to o tym pisałem).
Tzn. kiedyś wszystkie drogi dochodzące do Gilewicza były równorzędne. Zmieniło się to w momencie ułożenia płyt, tzn. wtedy Gilewicza stała się drogą utwardzoną, a wtedy ma pierwszeństwo przed gruntowymi. Natomiast droga gruntowa staje się utwardzoną (i równorzędną z inną utwardzoną) w momencie gdy długość utwardzonego odcinka przed skrzyżowaniem wynosi minimum 20 m.
Poszukam przepisów, ale wydaje mi się, że jest tak jak piszę, czyli Gilewicza obecnie jest drogą z pierwszeństwem.
Jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić.

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: Wt lis 18, 2014 11:44 pm
przez Romuald Niedźwiedź
*

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: Śr lis 19, 2014 11:57 pm
przez Łukasz Zemka
Max1966 napisał(a):A skąd kierowcy jadący (inni niż miejscowi) mają wiedzieć, że boczne odchodzące od Gilewicza nie są, także w płytach (jadąc np. wieczorem)? Przed skrzyżowaniem powinien stać znak, nie ważne czy jest to droga utwardzona czy nie. Jeżeli nie ma znaku, traktuje się jako równorzędne.


No cóż, nie mogę się zgodzić.
Zgodnie z PoRD w powyższych przypadkach nie mamy w ogóle do czynienia ze skrzyżowaniami i pewnie dlatego nie ma znaków.

PoRD art 2 pkt 10:
skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich
połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie
przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia,
połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą
dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

Natomiast PoRD art 2 pkt 2:
droga twarda – drogę z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej,
kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub
kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m; inne drogi
są drogami gruntowymi;

Jednym słowem, nie ma skrzyżowań, nie ma znaków, jadący Gilewicza wie, że ma pierwszeństwo.
Gdyby drogi poprzeczne były drogami twardymi, to mielibyśmy do czynienia ze skrzyżowaniami i musiałyby się pojawić znaki.
Tzn. to jest moja interpretacja przepisów.

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: Cz lis 20, 2014 4:33 pm
przez Romuald Niedźwiedź
*

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: So lis 22, 2014 12:19 am
przez Mateusz Juchniewicz
Wydaje mi się, że - jak to zostało powiedziane - Gilewicza z racji płyt jest drogą główną. Kierowca jadący dowolną prostopadłą wie, że nie ma pierwszeństwa. Jadący Gilewicza zapewne domyślnie traktuje jako główną :)

Przyznam, że moim zdaniem stawianie znaków przy każdym skrzyżowaniu to zły pomysł. Nie poprawi to estetyki ul. Gilewicza. Przykład mamy na Polnej Róży, gdzie na kilkuset metrach więcej znaków niż na A2 do Warszawy :) Katastrofa informacyjna.

O wiele większy problem jest na Łąkowej przy WKD - bo ona jest gruntowa i wszystkie prostopadłe - chyba Fieldorfa itd. są równorzędne. A tam czasami ludzie jeżdżą dość szybko i ktoś im może wyjechać z takiej "bocznej".

Fajnie by było, gdyby pobocze się jakieś pojawiło wzdłuż Gilewicza, to chyba bardziej wpłynęłoby na bezpieczeństwo.

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: So lis 22, 2014 10:27 am
przez Romuald Niedźwiedź
*

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: So lis 22, 2014 11:05 am
przez marek zdunkiewicz
Nawiązując do mojego wpisu informuję, że trochę poczytałem i wynika że ul Gilewicza posiada jednak pierwszeństwo przejazdu.
Dziwne , ale prawdziwe.
Co do płyt . To karą dla Opyp było ich położenie. Gdyby były położone tak jak Romek pisze, byłoby w miarę dobrze, a tak trudno się wyminąć, a i jazda nie należy do przyjemności. Dla naszej wsi widzę jedno rozwiązanie. Musimy dążyć do tego, aby na ulicach położono destrukt.
Tylko kto to teraz będzie o to zabiegał ?
Wychodzi na to że sami jako mieszkańcy będziemy zmuszeni zabiegać. Sołtys ma nas głęboko w d... .
Pęd do władzy, a nie problemy wsi . To jest dla niej najważniejsze.
Zachęcam mieszkańców do przejażdżki po innych najbliższych sołectwach /Marynin,Książenice, Radonie,Szczęsne,Kady/. Zobaczycie jak tam wyglądają ulice . W Książenicach na osiedlu nawet monitoring powstanie/oczywiście z budżetu gminy/. A u nas co ? A u nas nic!!!!
Kto ponosi za to winę ? Odpowiedż niech każdy sobie dopowie.

Re: Ul.Gilewicza

PostNapisane: So lis 22, 2014 12:20 pm
przez Mateusz Juchniewicz
Ja specjalnie na płyty nie narzekam bo i tak dobrze, że jest to, co jest :) Wszak jeszcze niedawno była breja, a na Jabłoniowej można było porządnie utonąć. Szkoda, że eksperymentalna nawierzchnia na Jabłoniowej się nie sprawdziła.

Szyszkowa istotnie ma dobrą nawierzchnię ale nie wiem, czy wytrzymałaby ona ruch na Gilewicza.

Myślę, że nowa radna z okręgu z pewnością będzie starała się o inwestycje przede wszystkim w Kadach. Tam rzeczywiście jest miejscami gorzej niż w Opypach. Cóż, takie uroki demokracji.

Myślę, że jako mieszkańcy mamy realny wpływ na obraz naszej wsi. Wspomniane latarnie na Jabłoniowej udało się zorganizować, przejść po mieszkańcach i zebrać podpisy.

Wracając do Gilewicza - trzeba będzie przypomnieć Burmistrzowi, że kanalizacja jest na części Gilewicza i można kłaść asfalt. Jak będę miał okazję spotkać się z Burmistrzem to mu przypomnę.

PS. Jeśli to nie problem to mam na imię Mateusz, nie Pan Mateusz :)