Ul.Gilewicza

[Dariusz Kuzma]

Pani Asiu, dziękuję za interwencję.
W załączniku nowa porcja zdjęć.

Dowiedziałem się, że rowy odprowadzające wodę będą tylko po jednej stronie drogi. Jest to niezgodne z wymaganiami - załącznik nr 9. do SIWZ: SCHEMAT PRZEKROJU POPRZECZNEGO NAWIERZCHNI Z PŁYT ŻELBETOWYCH DROGOWYCH PEŁNYCH WRAZ Z POBOCZAMI,

Na zdjęciach też widać, że płyty nie są zbyt dobrze wibrowane, bo są pęcherze powietrzne.

Zakręt przed ul. Daktylową jest bardzo przesunięty w lewo (jadąc od Mazowieckiej) - nie zmieści się tam rów.

Na zakręcie tym będzie układana kostka pomiędzy płytami - tak mi powiedziano, jak zapytałem o te przestrzenie pomiędzy płytami.

[Marcin Kotlarczuk]

[Dariusz Kuzma]

kolejna porcja zdjęć.
widać uszkodzony przepust rowu melioracyjnego.

SWO oraz p. Joanna Biegała złożyli pismo do p. Burmistrza o interwencję w tej sprawie.

[Joanna Biegała]

Udało się mi dostarczyć pisma w sprawie uszkodzonego przepustu jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem p.Urszuli Chrzanowskiej z wykonawcą płyt na Gilewicza.

[Marzena Grzegrzółka]

[Marcin Kotlarczuk]

[Marzena Grzegrzółka]

Panie Marcinie
podobno rozsypali tłuczeń na zakręcie.Ja świadkiem tego niebyłam ale widziałam ile tego tłucznia było ponieważ leżał obok mojej działki.

[krzysztofkornat]

Wiem, że tłuczeń ten został wysypany nie tam gdzie powinien się znależć. Czyli nie został wysypany na drogi.
Niektórzy podają nazwy ulic na których rzekomo został on wysypany.Jest to nieprawda. Na wskazywanych ulicach tego tłucznia nie było.
Daje to wiele do myślenia i tak jak inni pragnę, aby ten problem został wyjaśniony.

[Marcin Kotlarczuk]

hmmmm...
Pani Marzeno, na którym zakręcie w/g Pani to zostało rozsypane? lub skąd ma Pani tą informację, że tak faktycznie było?
Na daktylową faktycznie przyjechał towar, ale to nie była podbudowa z Gilewicza? Potem dodatkowo wysypano tłuczeń ( małe kamyczki o frakcji 5cm, ale to też nie była ta podbudowa). A jak ten tłuczeń leżał obok Pani działki, to co, nagle zniknął, czy jak, bo powiem szczerze, trochę to dziwne.

Panie Krzysztofie,
mnie też się wydaję, że ten tłuczeń nie został wysypany na wspomniane ulice, ale właśnie od przeszło pół roku próbuję się dowiedzieć. Pani Marzena, jeżeli napisała, to znaczy, że również jest ciekawa.... Czyli jest już Nas kilka osób.

Tutaj coś "śmierdzi" w tym temacie. Przyszedł czas, aby wysłać oficjalne pismo do Gminy, co uczyniłem...
Czekam na kolejną oficjalną odpowiedź. Ja nie wiem, czy w Opypach są jakieś tajemnice? Czy nieformalne znajomości? Ktoś coś chce ukryć?

Spróbuję jeszcze zapytać Panią byłą Sołtys GJD mailowo, może jednak odpisze w tym temacie...

Pozdrawiam

[Marcin Kotlarczuk]